Forum www.malaksiaznica.fora.pl Strona Główna www.malaksiaznica.fora.pl
Małe forum na którym użytkownicy umieszczają swoje powieści
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wypadki Wioletty Wtyczki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.malaksiaznica.fora.pl Strona Główna -> Kryminały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hermiona
Zwykły użytkownik



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:27, 17 Sty 2011    Temat postu: Wypadki Wioletty Wtyczki

Rozdzial 1
"Ciotka Tamara w niebezpieczenstwie"

Byla ciemna, burzliwa noc. Wioletta Wtyczka z rekami wbitymi w kieszenie czarnego plaszcza, podazala ulica z ponura mina. Wioletta nie zwykla byla sie usmiechac. Robila to tylko gdy zamierzala rozwiklac kolejne skomplikowane morderstwo, a nawet wtedy byl to usmiech blady i sztuczny niczym wyraz twarzy stewardesy ktora oznajmiala ze zaraz samolot bedzie spadal ale przy odrobinie szczescia moze komus z pasazerow uda sie przezyc. Tak wiec panna Wtyczka byla pochmurna dwunastolatka, pelna arogancji i o dosc paskudnym charakterze. Teraz zdawala sie jednak tak znudzona ze stracila ochote na jakiekolwiek zlosliwosci. Zamiast tego prula przed siebie usilnie nad czyms rozmyslajac i sprawiajac wrazenie kompletnie gluchej na wrogie odglosy burzy rozlegajacej sie nad nia.
***
- Martwie sie o nia- powiedziala pani Aniela wygladajac zaniepokojona przez okno- To jeszcze dziecko, a juz wloczy sie po nocach jak jakis bezdomny. I jeszcze w taka burze...
- Alez kochanie nie ma powodow do niepokoju- zapewnil Aleksander Wtyczka- Wioletka na pewno zatrzymala sie u ktorejs ze swoich pozbawionych inteligencji przyjaciolek i teraz plotkuja i chichocza przegladajac kolorowe pisemka. Matka Anieli przez chwile przetrawiala te wiadomosc po czym wykrzyknela:
- Och watpie, bardzo watpie! Ona nie ma zadnych przyjaciol ani nawet kolegow! Moze dlatego ze jest taka ordynarna, nieufna i wogole... Co tu duzo mowic wdala sie w ojca! Maz zgromil ja spojrzeniem.
***
" Podsumowanie tygodnia:zadnych morderstw, kradziezy, porwan. Ani jednego naglego znikniecia. Agencja Nastoletnich Agentek nie bedzie zbyt zadowolona- myslala Wioletta odgarniajac mokre wlosy z czola i rozgladajac sie czujnie dookola- " Nie mowiac juz o babci Franciszce. Ogolnie rzecz biorac nudne miasto z nudnymi ludzmi" - westchnela. Ile by dala by znow moc zalozyc swoj zloodporny zakiet z logo A.N.A i przystapic do dzialania z nieodlacznym olowkiem za uchem. A takze za to by znow zyskac szacunek ktorym nikt jej nie obdarzyl w jej nowej szkole. Kolejny grom przetoczyl sie po niebie. Dziewczyna podjela decyzje. Tutaj nie miala zagrozenia ze ktos ja podslucha. Wyjela telefon (wbrew wszelkim zasadom bezpieczenstwa) chcac skontaktowac sie z Agencja i spytac o dalsze instrukcje. Jednak prawie natychmiast zrezygnowala. Na pulpicie pojawil sie zupelnie nowy s-ms. A brzmial on:
" Ciotka Tamara - niebezpieczenstwo."
Jakby co to nie koniec, jezeli ktos chce poznac dalsze losy mojej bohaterki to dopisze je niedlugo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hermiona dnia Śro 18:55, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
forumowicz
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:11, 18 Sty 2011    Temat postu:

Książka zaczyna się interesująco... sposób napisania jest super... jedyna wada to ten krótki rozdział... powinien być dłuższy, ale i tak masz u mnie 9/10 Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olunia
Posiadacz karty - +50wypowiedzi



Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:53, 21 Sty 2011    Temat postu:

Wszystko ciekawe i fajne.
Oprócz tego, że odrobinkę krótkie, ale pierwsze książki i rozdziały powinny być najpierw tak pisane, bo jest się wtedy lepiej przygotowanym na dłuższe, ale drugim moim zarzutem jest brak polskich znaków.
Trudno jest się domyśleć trochę co to za słowa.
Ale na zaczęte daję 8/10. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hermiona
Zwykły użytkownik



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:55, 25 Sty 2011    Temat postu:

Sorry, na moim komputerze nie ma polskich znakow.
A jesli chodzi o ten krotki rozdzial to jeszcze go nie skonczylam. Ale dzieki za mily komentarz Razz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meryiel
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nibylandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:51, 27 Lut 2011    Temat postu: Re: Wypadki Wioletty Wtyczki

Hermiona napisał:
Rozdział 1
"Ciotka Tamara w niebezpieczeństwie"

Była ciemna, burzliwa noc. Wioletta Wtyczka z rękami wbitymi w kieszenie czarnego płaszcza, podążała ulicą z ponurą miną. Wioletta nie zwykła była się uśmiechać. Robiła to tylko gdy zamierzała rozwikłać kolejne skomplikowane morderstwo, a nawet wtedy był to uśmiech blady i sztuczny niczym wyraz twarzy stewardesy która oznajmiała, że zaraz samolot będzie spadał, ale przy odrobinie szczęścia może komuś z pasażerów uda się przeżyć. Tak więc panna Wtyczka była pochmurną dwunastolatką, pełną arogancji i o dość paskudnym charakterze. Teraz zdawała się jednak tak znudzona, że straciła ochotę na jakiekolwiek złośliwości. Zamiast tego pruła przed siebie usilnie nad czymś rozmyślając i sprawiając wrażenie kompletnie głuchej na wrogie odgłosy burzy rozlegającej się nad nią.
***

- Martwię się o nią - powiedziała pani Aniela, wyglądając zaniepokojona przez okno. - To jeszcze dziecko, a już włóczy się po nocach jak jakiś bezdomny. I jeszcze w taką burzę...
- Ależ kochanie nie ma powodów do niepokoju - zapewnil Aleksander Wtyczka. - Wioletka na pewno zatrzymała się u którejś ze swoich pozbawionych inteligencji przyjaciółek i teraz plotkują i chichoczą przeglądając kolorowe pisemka.
Matka Anieli przez chwilę trawiła tę wiadomość po czym wykrzyknęła:
- Och wątpię, bardzo wątpię! Ona nie ma żadnych przyjaciółek ani nawet koleżanek! Może dlatego, że jest taka ordynarna, nieufna i w ogóle... Co tu dużo mówić, wdała się w ojca!
Mąż zgromił ją spojrzeniem.
***

Podsumowanie tygodnia: żadnych morderstw, kradzieży, porwań. Ani jednego nagłego zniknięcia. Agencja Nastoletnich Agentek nie będzie zbyt zadowolona, myślała Wioletta odgarniając mokre włosy z czoła i rozglądając się czujnie dookoła. Nie mówiąc już o babci Franciszce. Ogólnie rzecz biorąc nudne miasto z nudnymi ludźmi. Westchnęła. Ile by dała by znów móc założyć swój złoodporny (co to znaczy "złoodporny"? [przyp. Meryiel]) żakiet z logo A.N.A i przystąpić do działania z nieodłącznym ołówkiem za uchem. A także za to, by znów zyskać szacunek, którym nikt jej nie obdarzył w jej nowej szkole. Kolejny grom przetoczył się po niebie. Dziewczyna podjęła decyzję. Tutaj nie było zagrożenia, że ktoś ją podsłucha. Wyjęła telefon (wbrew wszelkim zasadom bezpieczeństwa) chcąc skontaktować się z Agencją i spytać o dalsze instrukcje. Jednak prawie natychmiast zrezygnowała. Na pulpicie pojawił się zupełnie nowy sms. A brzmiał on:
"Ciotka Tamara - niebezpieczeństwo."
***

Jakby co to nie koniec, jeżeli ktoś chce poznać dalsze losy mojej bohaterki to dopiszę je niedługo.



Okej. Poprawione. Mam nadzieję, że teraz czyta się to o wiele lepiej (chodzi o interpunkcję, ortografię, itp.). W każdym bądź razie, na początek uwagi:
1. Po wypowiedzianej kwestii bohatera następuje spacja, dopiero potem myślnik, i znowu spacja.
2. Po cudzysłowie nie ma odstępu.
3. Braki przecinków w niektórych miejscach.
4. Po kwestii postaci i po tekście za myślnikiem, zawsze występuje kropka.
5. Myśli bohaterów nie są w cudzysłowie. Po prostu piszesz to co myśli postać, a potem oddzielasz kwestię przecinkiem i piszesz coś w stylu: "pomyślał/-a", co następnie kończysz kropką i zaczynasz od nowego zdania dalszy ciąg myśli bohatera/-erki, już bez tego wytłumaczenia; "myśli" (Sorki za powtórzenia.).

Dobra, teraz ocena.
Książka zapowiada się interesująco. Lubię kryminały i mam nadzieję, że w tym nie zabraknie jakichś zagadek, tajemnic, krwawych masakr i... No dobra, bez krwawych masakr. W końcu to nastolatki. Przyznam, że zostało to napisane w sposób bardzo ciekawy i zachęca czytelnika do dalszego czytania. Mam nadzieję, że pojawi się tu także odrobina dowcipu i ironii rzucanej przez główną bohaterkę. Jej charakter wprost idealnie podkreśliłby czarny humor, rodem z Dr. Housa. Czekam na dalszą część, bo na razie to za mało, bym mogła napisać coś więcej o Twoim dziele. Nie mogę jeszcze dać żadnej oceny, ponieważ dany fragment jest za krótki. W końcu, ocenia się całość, a nie jeden rozdział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.malaksiaznica.fora.pl Strona Główna -> Kryminały Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin